środa, 13 listopada 2013

kolejne wyjazdowe "tournee" fotosymbioza.pl

fotosymbioza.pl konsekwentnie rozszerza swój zasięg terytorialny.
Tym razem warsztat fotograficzny w rodzinnej odsłonie - w Pomiechówku :)
Szczegóły poniżej oraz na stronie: Gminnego Ośrodka Kultury w Pomiechówku

(kliknij w obrazek aby go powiększyć)

piątek, 4 października 2013

specjalnie dla zabieganych :)

Kochani,

Wprawdzie już po maratonie ale my wciąż gdzieś biegniemy w tym naszym świecie. Na nic nie mamy czasu, a jak już go znajdujemy, to szybko okazuje się, że tyle nam przeszło koło nosa....

Chcąc przeciwdziałać takiej sytuacji fotosymbioza.pl ma dla Was specjalną propozycję :) Jeśli jesteście zainteresowani ofertą warsztatową, ale trudno Wam dostosować się do sztywnych terminów, to 

skorzystajcie 

z

indywidualnych konsultacji fotograficznych 

realizowanych według programu 

warsztatu z podstaw fotografii cyfrowej fotosymbioza.pl  

pobierz pdf z Programem warsztatu

teraz w promocyjnej cenie - 40 zł za godzinę*


(kliknij w obrazek aby go powiększyć)

Z oferty może skorzystać:
  1. każdy, kto do 31 października 2013 r. włącznie, zgłosi się telefonicznie lub mailowo żeby umówić się na indywidualną konsultację fotograficzną fotosymbioza.pl, 
  2. stawi się na spotkanie w umówionym czasie i miejscu,
  3. najpóźniej podczas rozpoczęcia konsultacji opłaci uczestnictwo w kwocie 40 zł z godzinę.

UWAGA! 
  • Oferta obowiązuje od dnia ogłoszenia do 31 października 2013 r. włącznie;
  • Konsultacje będą realizowane według kolejności zgłoszeń, po uprzednim umówieniu się, do końca listopada 2013 r. 
* cena nie obejmuje ewentualnych kosztów towarzyszących spotkaniu oraz kosztów dojazdu poza Warszawę.

poniedziałek, 30 września 2013

35 Maraton Warszawski w obiektywie fotosymbioza.pl

No, Kochani, dzieje się...przyznajcie sami...
  • a wczoraj fotosymbioza.pl zawitała na 35 Maraton Warszawski:

 

 























sobota, 28 września 2013

z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Starszych 2013

Moi Mili,
Coraz bliżej do warsztatu z podstaw fotografii cyfrowej, bo to już
6 października, czyli w następny weekend:
a tymczasem, w najbliższy wtorek, czyli 1 października, będzie obchodzony Międzynarodowy Dzień Osób Starszych - święto, które zostało ustanowione w 1990 roku przez ONZ. 

Z tej okazji fotosymbioza.pl ma dla Seniorów mieszkających w Warszawie specjalną ofertę:

godzinna sesja fotograficzna, 

realizowana w domu u klienta 

za jedyne 25 zł!

(w cenie maksymalnie 3 odbitki w formacie 15x21)


Z oferty może skorzystać:
1) każdy, kto ukończył 60 rok życia
i
2) w dniu 1 października 2013 r., w godzinach od 8:00 do 20:00 zgłosi się telefonicznie lub mailowo (samodzielnie lub za pośrednictwem kogoś bliskiego), żeby umówić się na sesję fotograficzną fotosymbioza.pl

UWAGA!
  • Sesje będą realizowane według kolejności zgłoszeń, po uprzednim umówieniu się, do końca października 2013 r. 
  • Oferta obowiązuje wyłącznie w dniu 1 października 2013 r., w godzinach: 8.00 - 20.00. 
A już niebawem na www.fotosymbioza.pl stała oferta dla Seniorów i nie tylko :)   

czwartek, 26 września 2013

dzielenie które robi różnicę

Kochani,
Ponieważ jestem zwolenniczką dzielenia się to mam dla was propozycję:
każdy z was, kto skutecznie podzieli się ze znajomymi informacją o warsztacie otrzyma 10% zniżki od ceny warsztatu za każdego znajomego, który weźmie udział w warsztacie. Co to oznacza w praktyce? Możecie zapewnić sobie nawet darmowe uczestnictwo w warsztacie - wystarczy, że na warsztat przyjdzie 10 waszych znajomych :) To co, zaczynacie dzielenie się?

więcej informacji o warsztacie znajdziecie tutaj:   dzieci do szkoły, a rodzice na warsztat!





sobota, 21 września 2013

warsztat fotosymbiozy w Łowiczu

W miniony wtorek, tj. 17 września 2013 r., warsztat fotosymbiozy z podstaw fotografii cyfrowej odbył się w Łowiczu, specjalnie dla tamtejszych seniorów. Wszystko z okazji projektu pn.: "Łowicki Aktywny Senior - cykl warsztatów i zajęć edukacyjnych", prowadzonego przez Stowarzyszenie Centrum Inicjatyw Obywatelskich Ziemi Łowickiej. Mam nadzieję, że łowickim seniorom zostało jeszcze dużo energii do dalszych działań fotograficznych, bo muszę przyznać, że na zajęciach zapału im nie brakowało. 
Tak więc seniorzy z Łowicza oswoili już swoje aparaty cyfrowe!
A Wy, na co czekacie? :)

  fot. Michał Zalewski

poniedziałek, 9 września 2013

dzieci do szkoły, a rodzice na warsztat! :)

Kochani,

Czas już najwyższy na kolejny termin warsztatu fotograficznego.
Oto i on - 06 październik 2013 r.
Szczegóły poniżej:


(kliknij w obrazek aby go powiększyć)

Podczas warsztatu dowiecie się między innymi:
  • co skrywa w sobie wasz aparat i dlaczego trzeba o tym wiedzieć,
  • dlaczego już czas, żeby aparat przestał za was myśleć,
  • jak pokazać na zdjęciu, że ktoś jest dla was naprawdę ważny,
  • jak sprawić, by na zdjęciu zatrzymać ruch,
  • jak uwiecznić najpiękniejsze krajobrazy,
a wszystko to:
  • opowiedziane przez kobietę,
  • w przyjemnej atmosferze,
  • w klimatycznym miejscu,
  • bez pośpiechu i bez mądrzenia się,
  • z możliwością przećwiczenia nabywanych umiejętności.
 pobierz pdf z Programem warsztatu

Warsztat adresowany jest głównie do kobiet, ale panowie nie będą dyskryminowani :)

Aby skorzystać z warsztatu należy:
  • chcieć,
  • posiadać aparat cyfrowy (swój albo pożyczony),
  • zapoznać się z Regulaminem przeprowadzenia warsztatu,
  • jak najszybciej zgłosić swoje uczestnictwo, gdyż ilość miejsc jest ograniczona
    (jak dokonać zgłoszenia dowiesz się z Regulaminu), 
  • opłacić uczestnictwo: płacisz 120 zł, a jeśli masz aktualny karnet Szkoły Jogi "JOGARYTM" płacisz jedynie 96 zł
    (jak dokonać płatności dowiesz się z Regulaminu),
  • przyjść na warsztat 06 października 2013 r., o godz. 11 do Szkoły Jogi "JOGARYTM", która mieści się na warszawskiej Ochocie przy ul. Rokosowskiej 4 (wejście od ul. Baśniowej). 
Prowadzenie: Małgosia Zych - fotografka/właścicielka fotosymbioza.pl

Masz pytania? Napisz do mnie: listy@fotosymbioza.pl


UWAGA! Dokonanie zgłoszenia jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu przeprowadzenia warsztatu, z którym możesz się zapoznać poniżej. 


Do zobaczenia 06 października br. :) 

niedziela, 7 lipca 2013

Finepix X10 - recenzja do cna subiektywna

Poznajcie się.
Wbrew obiegowej opinii, nie tylko mężczyźni są wzrokowcami. Gdyby tak było to czy byłyby kobiety fotografki? Przecież my, miłe Panie, też zawieszamy się w pierwszej chwili na walorach zewnętrznych.
No to macie i patrzcie! Oto on. Mister X10. Silny. Dobrze zbudowany. Poręczny. A jednocześnie wymagający delikatności w obejściu. 

Przystojny, prawda? I jak patrzy...ma to coś. Można mu ulec ;) Ja uległam.   

Dlaczego akurat on?
Dla mnie decyzja była prosta. Potrzebowałam aparatu, który będę mogła mieć zawsze przy sobie i który nie będzie się rzucał w oczy podczas fotografii streetowej. Takiego, który przy niewielkich rozmiarach zapewnia jednak przyzwoitą jakość zdjęć. I on mi to dał. Po prostu. W pewnym sensie wybrałam go także dlatego, że wcześniej miałam także Fujika - S9600 i na początek tamten aparat był naprawdę świetny. Oczywiście wybór został poprzedzony analizami, opiniami, recenzjami i przemyśleniami. Mimo, że jestem kobietą nie poszłam do sklepu i nie kupiłam go tylko dlatego, że intrygująco wygląda. Zresztą w ubiegłym roku nie był specjalnie tani. Teraz jego cena jest już bardziej przyzwoita.

Co może ci z siebie dać?
Głównymi zaletami tego aparatu jest dobra matryca (CMOS), dość porządny jasny obiektyw (2.0 - 2.8), który szczęśliwie nie jest stałką tylko zoomem (28-112) oraz dość duży wyświetlacz, dobrze pokazujący zrobione zdjęcia (choć trudno miarodajnie oceniać zdjęcia na wyświetlaczu, to zawsze można je powiększyć, by sprawdzić ostrość). Mając na uwadze, że X10 to wysokozaawansowany kompakt, trzeba pochwalić FUJI za zaopatrzenie go w możliwość podłączenia zewnętrznej lampy błyskowej (przy trudnych warunkach oświetleniowych) czy wężyka spustowego (dla długich czasów naświetlania). Jest także przycisk funkcyjny, jak w lustrzankach, pod którym warto zdefiniować ISO. Obok niego jest pokrętło kompensacji ekspozycji, a nieopodal nieco większe pokrętło wyboru trybu. Odkąd zaczęłam robić zdjęcia w trybie manualnym rzadko z nich jednak korzystam.   

  

Idźmy dalej. Z drugiej strony X10 - tej, do której będzie nam jednak bliżej - wiele ważnych rzeczy zostało tak rozmieszczonych na korpusie aparatu, aby można je obsłużyć jedną ręką. Prawą. Nie jest to więc sprzęt dla leworęcznych ;) Szkoda, bo oni mają lepiej rozwiniętą intuicję, co bardzo służy w fotografii :) Ale wróćmy do naszego przystojniaka. Otóż z tej prawej strony mamy dwa dość delikatne pokrętła - ustawione na górze w poziomie pokrętło główne oraz pokrętełko pionowo wbudowane w środkową przestrzeń po prawej stronie korpusu nazwane przez producenta wybierakiem. Pomiędzy pokrętłem głównym a wybierakiem jest przycisk blokady ekspozycji albo ostrości, a pod wybierakiem przycisk funkcyjny, który między innymi włącza tryb cichy przy jednoczesnym wyłączaniu wbudowanej w aparat lampy. Z kolei po lewej stronie wyświetlacza znajdziemy przyciski związane głównie z podglądem zdjęć oraz balans bieli, który chyba przydałby się bardziej po prawej stronie z uwagi na swoją funkcję poprzedzającą wykonywanie zdjęć.  


Jednak nie jest tak różowo.
Także z X10 jest tak, jak z wszystkimi innymi ;) Na początku super, a potem...Pierwsze co mnie doprowadziło do szewskiej pasji to wizjer. Nie chciałam robić zdjęć gapiąc się z pewnej odległości to na wyświetlacz to na fotografowaną scenę. Niestety. Wizjer jest jedynie optyczny, nie podaje informacji o parametrach przyszłego zdjęcia, więc nie można się nim sugerować robiąc zdjęcie. Zresztą jest różnica w obrazie widzianym przez wizjer i przez obiektyw. Do tego w wizjerze widać fragment obiektywu a muszla oczna jest mała i niewygodna. A zatem za wizjer - duży minus. Ja z niego w ogóle nie korzystam.
Druga rzecz, która spowodowała, że dość szybko spadła temperatura moich uczuć do X10 to RAWy, których nie chciał czytać mój aktualny wówczas program do obróbki zdjęć znanego producenta. Mogłam albo przesiąść się na oprogramowanie dedykowane do X10 albo ratować się DNG converterem, który przerabia różne RAWy na jeden uniwersalny ich rodzaj. Niemniej jednak te dodatkowe zabiegi mnie męczą i powodują konieczność przechowywania dwa razy większej ilości plików. Szkoda, że FUJI nie dogadało się z tym znanym producentem oprogramowania. 
Z innych spraw, które nie wywołują już we mnie tak silnych emocji, ale jednak nie są fajne mogę wymienić:
- wyświetlacz, który jest nieruchomy co sprawia, że niektóre zdjęcia trzeba robić leżąc na glebie,
- szybkie włączenie aparatu (które odbywa się poprzez przekręcenie pierścienia obiektywu) nie zawsze daje rezultaty, a przecież na wykonanie niektórych zdjęć są ułamki sekund,
- obiektyw nie ostrzy tak, jak kitowe obiektywy lustrzanek, a zdjęcia nie są żyletkami (no chyba, że to kwestia moich trzęsących się rąk z wrażenia, że trzymam go w rękach albo tego, że nie używam wizjera, co  przecież stabilizuje aparat),
-  najlepszą głębię ostrości przy maksymalnie otwartej przysłonie można uzyskać w trybie makro, czyli aparat średnio sprawdza się w robieniu portretów przy "zanieczyszczonym" tle.
No dobra, koniec tego narzekania, bo jeszcze X10 pójdzie sobie do innej ;) 
 
Różu nie ma ale są inne kolory.
Gadam, gadam, ale czy coś zmieniam? Przecież nie pozbyłam się X10. I jakoś nie umiem. Nie wiem czy mam słabość do fantastycznego w obsłudze menu, które jest mega intuicyjne i dużo lepiej pomyślane niż w wiodących lustrzankach. Albo do histogramu i poziomicy, które wyświetlają się w trybie niestandardowym wyświetlacza i stanowią faktyczną pomoc podczas wykonywania zdjęć.  A może jak patrzę na zdjęcia, które nim zrobiłam, to zapominam o tych wszystkich przywarach X10?
Zresztą zobaczcie sami - chyba nie jest źle :)



  

konkursowo

Moi mili,

Czy nie macie może ochoty na trzymanie kciuków? Jeśli tak, to jest okazja - biorę udział w konkursie FUJIFILM "Zbliż Europę". Po wykonaniu pierwszego zadania, polegającego na wgraniu zdjęcia -
wybrałam takie:

 
teraz czeka mnie zadanie drugie - recenzja dowolnie wybranego aparatu fotograficznego. Ponieważ termin tego zadania został wyznaczony na 23:59 dnia dzisiejszego to możecie się jeszcze dziś spodziewać recenzji.
Całkowitym przypadkiem postanowiłam zostać recenzentką aparatu FUJI - model X10. ;)

z fotosymbiotycznym pozdrowieniem
m.z.

poniedziałek, 10 czerwca 2013

jak oswoić aparat cyfrowy

Kochani,

Z okazji zbliżającego się lata i wakacji rusza nowa inicjatywa fotosymbioza.pl:

(kliknij w obrazek aby go powiększyć)

Podczas warsztatu dowiecie się między innymi:
  • co skrywa w sobie wasz aparat i dlaczego trzeba o tym wiedzieć,
  • dlaczego już czas, żeby aparat przestał za was myśleć,
  • jak pokazać na zdjęciu, że ktoś jest dla was naprawdę ważny,
  • jak sprawić, by na zdjęciu zatrzymać ruch,
  • jak uwiecznić najpiękniejsze krajobrazy,
a wszystko to:
  • opowiedziane przez kobietę,
  • w przyjemnej atmosferze,
  • w klimatycznym miejscu,
  • bez pośpiechu i bez mądrzenia się,
  • z możliwością przećwiczenia nabywanych umiejętności.
Warsztat adresowany jest głównie do kobiet, ale panowie nie będą dyskryminowani :)

Aby skorzystać z warsztatu należy:
  • chcieć,
  • posiadać aparat cyfrowy (swój albo pożyczony),
  • zapoznać się z Regulaminem przeprowadzenia warsztatu,
  • jak najszybciej zgłosić swoje uczestnictwo, gdyż ilość miejsc jest ograniczona
    (jak dokonać zgłoszenia dowiesz się z Regulaminu), 
  • opłacić uczestnictwo: płacisz 150 zł, a jeśli masz aktualny karnet Yogamudra płacisz 120 zł
    (jak dokonać płatności dowiesz się z Regulaminu),
  • przyjść na warsztat 23 czerwca o godz. 11 do Pracowni Jogi Yogamudra, przy ul. Śniadeckich 17 w Warszawie. 
Warsztat poprowadzi Małgosia Zych - właścicielka portalu fotosymbioza.pl


Masz pytania? Napisz do mnie: listy@fotosymbioza.pl


UWAGA! Dokonanie zgłoszenia jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu przeprowadzenia warsztatu, z którym możesz się zapoznać poniżej. 



Jeśli chcesz otrzymać Regulamin w pliku pdf napisz o tym do mnie na adres: listy@fotosymbioza.pl 

Do zobaczenia na Warsztacie :) 

piątek, 10 maja 2013

wiosną zakwitła FOTOSYMBIOZA w BARWACH NATURY

Tuż przed długim weekendem trafiłam wraz z aparatem do Pracowni Florystycznej Małgorzaty Karolak "Barwy Natury", mieszczącej się w Warszawie przy Al. Niepodległości 118. Miałam okazję podziwiać zachwycające kompozycje kwiatowe, które od razu wpadły mi w obiektyw :)


Więcej zdjęć znajdziesz tutaj: http://www.fotosymbioza.pl/#/zobacz/barwy%20natury/
A internetowy adres Pracowni jest tutaj: http://www.barwynatury.com.pl/
polecam :)

czwartek, 9 maja 2013

FOTOSYMBIOZA na sportowo

Kochani,

Z lekkim opóźnieniem na www.fotosymbioza.pl pojawiły się zdjęcia ze Skandia Maratonu w Warszawie. Zdjęcia nietypowe bo z drugiej części tej imprezy. Wszystko dlatego, że postanowiłam przygotować także materiał video. Materiał ten rejestrowałam w pierwszej części imprezy.
Można go zobaczyć na youtube w dwóch wersjach:
i

To co? Miłego oglądania :)

P.S. Poniżej próbka foto - więcej zdjęć na:

środa, 24 kwietnia 2013

trochę widziałam, więcej słuchałam

Wczoraj w Studiu Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej odbył się koncert Zespołu Reprezentacyjnego pt.: "Wieczór pieśni Lluisa Llacha" połączony z nagraniem płyty. Oczywiście miałam przy sobie mój "mały obiektyw", ale albo się jest na koncercie albo się fotografuje. Tym razem wybrałam to pierwsze :)



Włoskie Warsztaty Filmowe



W dniach od 18 do 22 kwietnia zagościłam wraz z obiektywem FOTOSYMBIOZY na Włoskich Warsztatach Filmowych. Miałam to szczęście, że byłam także uczestnikiem tych Warsztatów :)

Warsztaty zorganizowała Fundacja Rozwoju Sztuki Filmowej, odbywały się one w przestrzeni Artystycznego Domu Animacji, będącego filią Domu Kultury Włochy, natomiast projekt został dofinansowany przez m.st.Warszawa. Zajęcia poprowadził fantastyczny duet: Piotr Żukowski i Paweł Sarbinowski. 


Wkrótce będzie można zobaczyć zdjęcia z pięciu niesamowitych dni warsztatowych, w trakcie których doszło do fenomenalnego połączenia chęci uczestników i pasji prowadzących, czego owocem będzie zrealizowany na Warsztatach film krótkometrażowy, na który czekam z niecierpliwością :)))

piątek, 8 marca 2013

poskramianie lustrzanki

Kobieto, zamiast czekać na kwiaty od facetów, zrób coś dla siebie!
Masz lustrzankę ale nie wiesz o co jej chodzi?
Twój aparat jest trudny do opanowania zupełnie jak facet?
Jeśli nie masz ochoty czytać suchej instrukcji obsługi, bo piszą tam w jakimś obcym języku, po prostu umów się ze mną na konsultację fotograficzną. Oczywiście zawsze możesz iść na kurs fotograficzny, ale zastanów się, czy pieniądze, które trzeba na to wydać warte są oglądania pokazu slajdów i wysłuchiwania kosmicznych nowinek technicznych, opowiadanych przez panów prowadzących. 
Wyobraź sobie, że możesz poznać swój aparat w miłej atmosferze a opowie ci o nim inna kobieta, która kiedyś, zupełnie jak ty teraz, była przerażona słysząc o migawce, przesłonie czy temperaturze barwowej.
Ja wiem że się boisz. Ale wiem też, że Twoim wielkim atutem jest intuicja.
I chętnie pomogę ci oswoić twoją lustrzankę cyfrową. A gdy to się stanie będziesz z nią w symbiozie.
Być może wtedy zrozumiesz czym jest fotosymbioza :)

Żeby dowiedzieć się więcej i zarezerwować termin skontaktuj się ze mną przez formularz kontaktowy na: www.fotosymbioza.pl

środa, 6 marca 2013

pierwsze miejsce

Kochani,
jest już pierwsze miejsce, w którym można się ze mną spotkać na mini-sesji.
Tym miejscem jest Restauracja Mandala, która mieści się w Warszawie przy    ul. Etiudy Rewolucyjnej 9. Można tam dojechać od strony Woronicza albo Racławickiej. Bardzo przyjemna okolica.
Zapytacie: no dobrze, ale dlaczego w restauracji?
A ja odpowiem: a dlaczego nie?
Możemy sobie wygodnie usiąść, zjeść, wypić, pogadać i poddać się procesowi fotografowania.  I okazuje się, że bycie "obiektem" fotografowania jest bardzo bardzo przyjemne. A jakie wtedy wychodzą zdjęcia...
Naprawdę warto to zobaczyć :)

środa, 20 lutego 2013

zaproszenie

Póki co zajrzyj do zakładki "poznaj mnie lepiej".
Tam dowiesz się o co w ogóle chodzi mi w fotografii.
A może w wolnej chwili wpadniesz na www.kaszmirowo.blogspot.com?
Nie wiesz co tam znajdziesz? Po prostu sprawdź...
Miłej lektury :)

środa, 13 lutego 2013

początek początku

I stało się. FOTOSYMBIOZA się puściła ;) Na fejsie. Galopem. To było trochę jak wielki wybuch, tylko oczywiście o dużo mniejszej sile rażenia. Jeśli jednak pozostać w kręgu fizyki, to po cichutku żywię nadzieję, że to przedsięwzięcie będzie ekspandować zupełnie tak, jak nasz wszechświat.
Czas pokaże.